piątek, 12 czerwca 2015

Rozdział 12 "Wielka pustka"

***Następny dzień,1.08***

Perspektywa Liam'a:

Nie wiem jakim cudem media dowiedziały się, że jesteśmy w szpitalu i noe ukrywam,że nas to bardzo zdenerwowało. Pewnie ktoś nas zauważył w szpitalu.Nie miałem wyjścia i musiałem porozmawiać z mediami.
-Czy to prawda,że Niall Horan i Julia Mokowska mieli wypadek?-pyta jakiś reporter
-Tak to prawda.Mamy nadzieję,że wyjdą z tego.Przepraszam ale muszę wracać do przyjaciół.-odpowiedziałem i wszedłem do szpitala.Szybko udałem się pod sale w której leżała Jey i Niall.
-Niall się wybudził.Za jakiś czas będzie można do niego wejść.-powiedział Marta kiedy podszedłem do nich-Lekarz ma nas poprosić.Jule będą wybudzać jutro,chcą mieć pewność,że z nim wszystko dobrze.Tak to dzisiaj by ją wybudzili ale czekają na wyniki.
-Dzień dobry.Jeśli chcą państwo wejść do pacjenta to tak po 3,4 osoby maksimum.
-To niech dziewczyny wejdą razem a potem my.-powiedział Lou
Tak też zrobiliśmy.Trochę mi już lepiej kiedy dowiedziałem się,że wybudzili Niallera i mają wybudzić Jey nie długo.Z tego co dziewczyny mówiły rodzice July mają dzisiaj przylecieć.Kiedy Marta z Magdą z blondynem ja postanowiłem zamienić kilka słów z lekarzem.
-Panie doktorze chciałem zapytać o stan zdrowia naszych przyjaciół.
-Pan Horan jest w stanie dobrym i nie odniósł dużych obrażeń gdzie po zderzeniu z drzewem to on powinien odnieść poważne obrażenia.Natomiast pani Mokowska ma podejrzenie wstrząśnienia mózgu dlatego jej jeszcze nie wybudziliśmy.Chcemy mieć pewność,że wszytko jest dobrze.-odpowiedział lekarz
-Bardzo dziękuję za informacje.-powiedziałem i wróciłem do chłopków.
Zdążyłem dojść do nich a z sali wyszły dziewczyny.
-Dopytuje się o Jule a wiem,że ty Li wiesz więcej dlatego czeka na was już.Jest trochę poobijany i ma lekko zbite żebra.-powiedziała Magda wychodząc z sali.Kiwnąłem głową,że rozumiem i weszliśmy do sali.
-Niall ty wariacie jak się czujesz?-zapytał Harry wchodząc do środka
-W miarę dobrze,Liam mów co z Julą jest-powiedział
-Jutro mają ją wybudzać.Ma podejrzenie wstrząśnienia mózgu dlatego chcą się jeszcze upewnić.Lekarze są zdziwieni,że nie odniosłeś poważnych obrażeń gdzie to od twojej strony auto uderzyło w drzewo.-wyznałem
-Jak ja się o nią boje.To moja wina bo mogłem odbić autem i nie wjechałby w nas ten kierowca.Jula może mieć większe obrażenia ponieważ to od jej strony było zderzenie.Co ja najlepszego narobiłem.-odpowiedział i schował głowę po między dłonie.Rozmawialiśmy jeszcze chwile i do sali wszedł lekarz.
-Dzień dobry państwu,jak się pan czuje?-zapytał
-W miarę dobrze,czy będę mógł zobaczyć moją dziewczynę.Proszę panie doktorze to ważne.-odpowiedział a w jego oczach zobaczyłem smutek,żal i łzy
-Jeśli koledzy panu pomogą to nie widzę przeciwwskazań.-dodał i wyszedł z sali
-Na pewno chcesz teraz iść do niej?-zapytał Lou
-Tak na pewno,muszę ją zobaczyć.-powiedział i zaczoł wstawać z łóżka.Razem z Zayn'em pomogliśmy mu i powoli poszliśmy do niej.Leżała pod aparaturą a po sali roznosił się dźwięk bicia jej serca

Perspektywa Niall'a:

Kiedy zobaczyłem jak Jey leży podpięta do tych wszystkich urządzeń zrobiło mi się słabo i chciało mi się płakać ponieważ po części to moja wina,że tu leży.Podszedłem do jej łóżka i pocałowałem ją pomimo tego,iż zdawałem sobie sprawę,że nie odwzajemni go.
-Jula jak mocno chce abyś się już obudziła i mógłbym cię przytulić i mieć pewność,że jest z Tobą wszystko dobrze.Kocham Cię i nie wyobrażam sobie życie bez ciebie.-mówiłem do niej a ona nie była w stanie mi nic odpowiedzieć.Serce mnie boli,że ona tu leży.Jeśli coś jej jest to na pewno ja powinienem wziąć wszystkie to na siebie żeby ona nie musiała cierpieć.Po kilkunastu minutach już wróciłem do siebie.Po godzinie wszyscy zaczęli się już zbierać bo mają jeszcze coś do załatwienia.Podobno za tydzień ma być premiera naszej piosenki.Rodzice jutro mają już być.Nie mogłem usnąć więc postanowiłem pójść do Jey uważając aby nikt mnie nie zobaczył.Wchodząc do sali wziąłem krzesło i usiadłem koło jej łóżka.Położyłem głowę obok jej dłoni i wziąłem ją w swoją i usnąłem.

Perspektywa Julii:

Byłam nad jeziorem ze znajomymi.To był wyjazd aby lepiej się poznać z całym One Diretion z którym mamy do nagrania piosenkę.Nie żartuje to jest 1D.Akutar wychodziłam z wody kiedy ktoś chwycił mnie za dłoń.Chciałam się obrócić i zobaczyć kto to ale nie mogłam po mimo,że bardzo się starałam.Nagle całe jezioro i wszytko co jest dookoła zaczęło się rozmazywać.To był sen.Starałam się podnieść powieki ale były za ciężkie.Kiedy w końcu udało mi się zobaczyłam Niall'a jak trzymał moją dłoń i smacznie spał.
-Niall?-powiedziałam cicho bo nie miałam za dużo siły-Niall.
Powoli zaczął się budzić lecz mojej dłoni nie puszczał.
-Jey,ty...ty się obudziłaś.O matko zaczekaj pójdę po lekarza.-powiedział i wyszedł z sali.Po 10 minutach wrócił z doktorem.
-Jak się pani czuje,coś boli panią?-zapytał
-Głowa trochę boli i kręgosłup.j
Jestem dość senna też.-wyznałam
-Zabierzemy panią na tomograf i prześwietlenie i zobaczymy co dolega jeszcze.Jeśli czegoś pani będzie potrzebować to proszę dzwonić po pielęgniarki.-wyznał i wyszedł z sali
-Jak się ciesze kochanie,że nareszcie się obudziłaś.-zaraz, zaraz jakie kochanie przecież my nie byliśmy parą.
-Niall ale my przecież przyjaźnimy się wiec dlaczego mówisz do mnie kochanie?-powiedziałam dość niepewnie
-Jak to przecież jesteśmy razem od kilku tygodni.Jula co pamiętasz ostatnie?-zapytał a ja starałam sobie przypomnieć.
-Pamiętam,że mamy nagraną piosenkę.Pamiętam nawet wypadek ale nie to,że jesteśmy razem.Wybacz Niall.-odpowiedziałam i spuściłam głowę aby nie patrzeć na jego smutną twarz ponieważ bardzo mnie to bolało.
-Zrobię wszystko abyś sobie to przypomniał.Kocham cię Jula i nic tego nie zmieni nawet to,że nie pamiętasz naszego związku.-odparł i pocałował mnie w policzek a moje serce prawie wyskoczyło ze swojego miejsca.Tak więc muszę uzupełnić lukę w pamięci.Ciężka praca czeka naszą dwójkę ale wiem,że to będzie najwspanialszy czas w moim życiu.