***Następny dzień***
Perspektywa Magdy:
Postanowiłam porozmawiać z
rodzicami o wyjeździe do Londynu i o finansach na niego.Mam nadzieją, że zgodzą
się na niego.-Mamo, tato jest sprawa bo na wakacje razem z dziewczynami
jedziemy do Londynu i czy te 5000 które mieliście mi oddać mogą pójść na ten
wyjazd?
-Tak mogą ale dlaczego akurat do Londynu?- zapytał tata
-Chcemy po prostu zaszaleć i pozwiedzać a po za tym zawsze chciałam tam polecieć.
-No to w takim razie nie mamy nic przeciwko możesz lecieć a o koszty się nie bój na pewno wszystkie pokryjemy.
***2 miesiące później ***
-Tak mogą ale dlaczego akurat do Londynu?- zapytał tata
-Chcemy po prostu zaszaleć i pozwiedzać a po za tym zawsze chciałam tam polecieć.
-No to w takim razie nie mamy nic przeciwko możesz lecieć a o koszty się nie bój na pewno wszystkie pokryjemy.
***2 miesiące później ***
Perspektywa Marty:
Już po rozdaniu świadectw idziemy
na kawę bo trzeba to uczcić a za 2 dni wylatujemy.Jestem tak szczęśliwa i nadal
nie mogę w to uwierzyć.
-Spakowane
czy dopiero dzisiaj?- zapytałam
-Ja już od dobrych 2 dni tylko tam jakieś podręczne rzeczy i tym podobne.-odpowiedziała Julia-a ty Meg?
-Ja dopiero dzisiaj.
***Dzień wylotu***
-Ja już od dobrych 2 dni tylko tam jakieś podręczne rzeczy i tym podobne.-odpowiedziała Julia-a ty Meg?
-Ja dopiero dzisiaj.
***Dzień wylotu***
Nie mogę się doczekać kiedy już
będziemy na miejscu.Wiemy tylko tyle,że mamy iść do tylnego wyjścia bo chłopacy
nie chcą rozgłosu na razie o tym.Matko moje marzenie się spełnią i ich w końcu
zobaczę.Kiedyś wyobrażałam sobie w jakich okolicznościach chciałabym ich poznać
ale nigdy nie były one takie jak to.
***Lotnisko ,Londyn***
***Lotnisko ,Londyn***
Już na miejscu właśnie kończymy
odbieranie naszych bagaży.Lot minął nam dobrze bez żadnych komplikacji. Teraz
idziemy do tylnego wyjścia.Stres sięga u mnie już zenitu.
- Już nie mogę się doczekać kiedy ich zobaczymy. – powiedziała Meg
-Nie tylko ty pragnę zauważyć-dodała Jula i wtedy ich zobaczyliśmy
- Pomóc wam z bagażami? – zapytał Zayn
- Poprosimy. – odpowiedziałyśmy
*** 20 minut później***
- Już nie mogę się doczekać kiedy ich zobaczymy. – powiedziała Meg
-Nie tylko ty pragnę zauważyć-dodała Jula i wtedy ich zobaczyliśmy
- Pomóc wam z bagażami? – zapytał Zayn
- Poprosimy. – odpowiedziałyśmy
*** 20 minut później***
Prowadził Liam a my siedziałyśmy
z tyłu a przed nami siedzieli Zayn,Louis i Niall.Natomiast Harry na miejscu
pasażera koło Dady’ego
-Jesteśmy na miejscu.-odparł Li
-To świetnie.-odparł Niall-bo jestem już głodny dziewczyny pewnie też.
-Zayn z Niall’em zaprowadzą was do pokoi a tam się ogarniecie po podróży i odpoczniecie.-dodał i tak zrobiliśmy.
***Następny dzień***
-Jesteśmy na miejscu.-odparł Li
-To świetnie.-odparł Niall-bo jestem już głodny dziewczyny pewnie też.
-Zayn z Niall’em zaprowadzą was do pokoi a tam się ogarniecie po podróży i odpoczniecie.-dodał i tak zrobiliśmy.
***Następny dzień***
Perspektywa Louis’a:
Nie będę ukrywać,że są one dosyć
ładne i miłe.Fakt są trochę niepewne ale nie ma się co dziwić w końcu dopiero
co się poznaliśmy.Kiedy mamy wolne to zawsze siedzimy w domu lub na ogrodzie a
z takimi dziewczynami to jest jeszcze lepszy odpoczynek.
-Co macie dzisiaj w planach dziewczyny?-zapytałem
-Zostaniemy w domu bo jeszcze nie do końca się rozpakowałyśmy a po za tym myślę, że przy okazji sobie pogadamy.-odpowiedziała Marta
-Aha oky to jak się już ogarniecie to przyjdźcie na basen jest w ogrodzie.
-Na pewno.-odpowiedział Meg
-Siadajcie śniadanie już gotowe.-dodał Liam
-Już idziemy.-powiedzieliśmy Czemu one są takie ładne.Po części to dobrze ale przez to nie mogę się skupić na niczym innym tylko na nich mam nadzieję,że tego nie zauważą.
Perspektywa Julii:
-Co macie dzisiaj w planach dziewczyny?-zapytałem
-Zostaniemy w domu bo jeszcze nie do końca się rozpakowałyśmy a po za tym myślę, że przy okazji sobie pogadamy.-odpowiedziała Marta
-Aha oky to jak się już ogarniecie to przyjdźcie na basen jest w ogrodzie.
-Na pewno.-odpowiedział Meg
-Siadajcie śniadanie już gotowe.-dodał Liam
-Już idziemy.-powiedzieliśmy Czemu one są takie ładne.Po części to dobrze ale przez to nie mogę się skupić na niczym innym tylko na nich mam nadzieję,że tego nie zauważą.
Perspektywa Julii:
Muszę przyznać,że dom to oni maja
duży i piękny.Nadal nie mogę sobie uświadomić,że mieszkamy w domu One Direction
a za kilka dni nagrywamy piosenkę.Dzisiaj maja nam pokazać teksty swoje a my
mamy napisać swoje i dodać do tego.Mam nadzieję,że coś wymyśle tak jak
dziewczyny najwyżej nam pomogą trochę a przynajmniej mam taka nadzieję.Na
szczęście szybko się rozpakowałam więc miałam czas na poczytanie książki.Mojej
ulubionej i nie ważne że po raz setny.Dziewczyny jeszcze w proszku bo byłam
sprawdzić jak im idzie ale nie chciały mojej pomocy.Garderoby są dosyć duże jak
na ilość naszych ciuchów.Zastanawiam się o czym będzie ta piosenka.Postanowiłam
skorzystać z propozycji chłopaków i zajrzeć do ogrodu bo jeszcze tam nie byłam.
-Hej,mogę się dołączyć?-zapytałam wychodząc na taras
-No jasne czekamy na was.-powiedział Louis
-Dziewczyny nie prędko dojdą bo jeszcze się rozpakowują i długo im to zajmie.-powiedziałam i usiadłam koło Harr’ego
-Tyle rzeczy zabrały?-zapytał Zayn
-Nie tylko,że Magda przy tym słucha muzyki i śpiewa a Marta przegląda Internet przy okazji a dokładnie to twitter’a.-wyjaśniłam
-Aha czyli nie ma co na nie czekać?-dopytywał Harry
-Dokładnie.- Siedzieliśmy i rozmawialiśmy kiedy pojawiły się nasze zguby.Szczerze to mogły nie przychodzić jeszcze przez jakiś czas bo zaczynałam rozgryzać chłopaków a dokładnie Zayn’a i Lou.No ale już trudno.
-To co chcecie zobaczyć co napisaliśmy?-zapytał Liam
-No jasne nie możemy się doczekać.-powiedziała Gucia
-Hazz skoczysz po teksty?-zapytał Li
-Już pędzę ojcze.-powiedział i znikł w domu Kiedy tak czekaliśmy na niego pogadałyśmy z nimi o muzyce i o nagraniach.Jak to ma wyglądać,kiedy zaczynamy itp.
-Już jestem.-usłyszeliśmy Harr’ego.Podał nam po tekście dla każde i zaczęłyśmy czytać.Szczerze mówiąc jest on genialny i nie wiem czy wymyśle coś tak samo dobrego jak oni.Zwrotki ich były już podzielone.
-Teraz wasza kolej aby coś napisać.-powiedział Niall
-Tylko,że znając nas nie będzie to aż tak dobre jak wasze.-powiedział Marta
-Zobaczymy.Ocenę pozostawcie nam.-wyznał Zayn
-Zaczynamy?-dopytywał Lou
-Tak.-odpowiedziałyśmy
-To chodźcie do studia tam będzie lepiej się skupić.-powiedział Harry Matko oni maja tu studio?Wow jestem w szoku.No ale taki duży dom więc można się tego spodziewać.Kiedy już tam dotarliśmy chłopaki zaśpiewali tan kawałek co napisali a my musiałyśmy myśleć co napisać.Na szczęście miała to być jedna zwrotka.Na tyle to mnie stać.Przynajmniej tak sądzę.Po 2 godzinach wygłupów i pisania skończyliśmy.Moim zdaniem wyszło nam dobrze lecz to się okaże dopiero jutro na nagraniach.Tylko jest jeszcze jeden myk w tym wszystkich.Do tego ma też powstać teledysk.Tu pojawia się pytanie:Czy my się wyrobimy w 2 miesiące z tym wszystkim?Szerze to teraz się tym nie przejmuje najważniejsze jak teraz i tu.Właśnie napisałyśmy piosenkę z One Direction.Szok i nie dowierzanie.Kiedy wróciłam do pokoju padłam na łóżko i wydarłam się ze szczęścia w poduszkę.
Perspektywa Marty:
-Hej,mogę się dołączyć?-zapytałam wychodząc na taras
-No jasne czekamy na was.-powiedział Louis
-Dziewczyny nie prędko dojdą bo jeszcze się rozpakowują i długo im to zajmie.-powiedziałam i usiadłam koło Harr’ego
-Tyle rzeczy zabrały?-zapytał Zayn
-Nie tylko,że Magda przy tym słucha muzyki i śpiewa a Marta przegląda Internet przy okazji a dokładnie to twitter’a.-wyjaśniłam
-Aha czyli nie ma co na nie czekać?-dopytywał Harry
-Dokładnie.- Siedzieliśmy i rozmawialiśmy kiedy pojawiły się nasze zguby.Szczerze to mogły nie przychodzić jeszcze przez jakiś czas bo zaczynałam rozgryzać chłopaków a dokładnie Zayn’a i Lou.No ale już trudno.
-To co chcecie zobaczyć co napisaliśmy?-zapytał Liam
-No jasne nie możemy się doczekać.-powiedziała Gucia
-Hazz skoczysz po teksty?-zapytał Li
-Już pędzę ojcze.-powiedział i znikł w domu Kiedy tak czekaliśmy na niego pogadałyśmy z nimi o muzyce i o nagraniach.Jak to ma wyglądać,kiedy zaczynamy itp.
-Już jestem.-usłyszeliśmy Harr’ego.Podał nam po tekście dla każde i zaczęłyśmy czytać.Szczerze mówiąc jest on genialny i nie wiem czy wymyśle coś tak samo dobrego jak oni.Zwrotki ich były już podzielone.
-Teraz wasza kolej aby coś napisać.-powiedział Niall
-Tylko,że znając nas nie będzie to aż tak dobre jak wasze.-powiedział Marta
-Zobaczymy.Ocenę pozostawcie nam.-wyznał Zayn
-Zaczynamy?-dopytywał Lou
-Tak.-odpowiedziałyśmy
-To chodźcie do studia tam będzie lepiej się skupić.-powiedział Harry Matko oni maja tu studio?Wow jestem w szoku.No ale taki duży dom więc można się tego spodziewać.Kiedy już tam dotarliśmy chłopaki zaśpiewali tan kawałek co napisali a my musiałyśmy myśleć co napisać.Na szczęście miała to być jedna zwrotka.Na tyle to mnie stać.Przynajmniej tak sądzę.Po 2 godzinach wygłupów i pisania skończyliśmy.Moim zdaniem wyszło nam dobrze lecz to się okaże dopiero jutro na nagraniach.Tylko jest jeszcze jeden myk w tym wszystkich.Do tego ma też powstać teledysk.Tu pojawia się pytanie:Czy my się wyrobimy w 2 miesiące z tym wszystkim?Szerze to teraz się tym nie przejmuje najważniejsze jak teraz i tu.Właśnie napisałyśmy piosenkę z One Direction.Szok i nie dowierzanie.Kiedy wróciłam do pokoju padłam na łóżko i wydarłam się ze szczęścia w poduszkę.
Perspektywa Marty:
Kiedy się rozpakowałam poszłam
zobaczyć jak idzie Magdzie a ta w najlepsze leżała na łóżku ze słuchawkami na
uszach i nie raczyła nawet na mnie spojrzeć.Dopiero jak podeszłam bliżej
zauważyłam,że dziecko nam usnęło.Ona to jednak potrafi dać jej tylko słuchawki
kiedy odpoczywa to od razu odpływa sama nawet nie wie kiedy.Więc byłam taka
niedobra i ją obudziłam od razu się na mnie wydarła.
-A tak smacznie mi się spał i miałam ładny sen a ty mi go przerwałam w najlepszym momencie zabije cię za to.-powiedziałam a raczej wykrzyczała
-To potem teraz chodź na ogród do chłopków.-powiedziałam i zwlekłam ja z łóżka
-To daj mi tylko zmienić bluzkę przecież w tej nie pójdę.-dodała i zniknęła w garderobie Kiedy dochodziłyśmy do tarasu usłyszałyśmy jak nas obgadują więc trochę posłuchałyśmy jak Jey wypytuje ich o nas.Trochę mnie zdziwiła odpowiedź Zayn’a a Meg Louis’a bo oczywiście nie umie tego ukryć taki typ człeka z niej już jest.
-Hej,sorry,że tak długo ale trochę straciłyśmy rachubę czasu a co niektórzy zapomnieli o bożym świecie na jakiś czas i odpłynęli z tego świata.-powiedziałam i popatrzyła się na Magdę
-To nie moja wina,że jak zakładam słuchawki i słucham muzyki to odpływam do innego świata.-powiedział i się zawstydziła
-Mam podobnie czasami.-powiedział Lou.Liam kazał pójść Harr’emu po tekstu a my jeszcze pogadaliśmy o muzyce.Dowiedziałyśmy się dokładnie jakiej muzyki słuchają i co najbardziej w niej lubią.Potem poszliśmy do studia i tam napisaliśmy do końca piosenkę.Uważam,że wyszła nam w miarę dobrze.Kiedy wróciłam już do siebie weszłam na tt jak to zawsze i puściłam MJ’a.Niestety moja sielanka nie trwała długo ponieważ na mój pokój natarły moje kochane przyjaciółki.
-MJ dowiedziałam się ciekawych rzeczy od chłopaków na wasz temat.-powiedziała July kiedy weszła do mnie razem z Gucią
-A nie może to zaczekać chce odpocząć.
-Nie może i nie narzekaj już tak.-odparła Meg
-Opowiadaj bo jestem ciekawa dla tej wiadomości przestałam słuchać mojej ulubionej piosenki.
-Kiedy tak siedziałam z chłopakami na tarasie coś mnie podkusiło aby wypytać ich o was i dowiedziałam się,że dwóch z nich leci na was.Miałam już dokładnie dopytać ale wtedy wy się pojawiłyście i nie mogłam już.-opowiedziała a ja byłam ciekawa który to.
-A możesz zdradzić którzy.-zapytałam niepewnie
-Domyśl się na których tak wzdychacie.To i tak cud,że jeszcze się nie zdradziłyście.-dodał
-Ej to nie fair ty też wzdychasz na Niall’a i jakoś tobie tego nie wypominamy.-oburzyła się Magda
-Oj dobra darujcie sobie już.Chciałyście wiedzieć to wam powiedziałam a teraz wybaczcie idę do siebie.
-Zaczekaj to nie wszystko.-powiedziałam-Który leci na jaką?
-Tego wam nie zdradzę ale powiem tylko tyle,że któryś z nich leci.-powiedziała i wyszła
-To było chamskie.-dodał Gucia i też poszła do siebie.Więc zostałam sama z myślami o tym czego się teraz dowiedziałam.Ciekawość mnie teraz przez nią zżera.
Perspektywa Magdy:
Postanowiłam poprosić Julię o małą przysługę.
-Mogę?-zapytałam kiedy weszła do jej pokoju
-No jasne.Co cię sprowadza?-zapytała
-Mam prośbę abyś się podpytała tego który leci na mnie coś więcej bo jestem ciekawa.-powiedziałam i usiadłam na jej łóżko
-Nie ma sprawy ale wiesz,że będziesz mi winna przysługę?
-Tak zdaję sobie z tego sprawę ale teraz sobie tym głowy nie zaprzątam.To jak zrobiłabyś to dla mnie?-zapytałam niepewnie
-Dla przyjaciół zawsze.-powiedział a ja ją uściskałam
-Możesz mi jeszcze zdradzić który to?-dopytałam
-Mogę ale czy chce to druga sprawa.-powiedziała a na jej twarzy pojawił się ten uśmieszek którego tak nie cierpiałam
-Proszę.-odparłam i zrobiłam minę kota ze Shreka
-No dobrze.To twój książę do którego tak wzdychasz.
-Serio???-nie dowierzałam
-Tak i to pewne ale więcej muszę się dowiedzieć ale jak coś to ty nic nie wiesz i zachowuj się jak zawsze.Chociaż wiem,że to trudne bo mieszkamy w domu One Direction.-dodał i się do niej przytuliłam
-Dzięki wielkie ja spadam do siebie bo jestem padnięta już.-powiedziałam i wyszłam Wow jestem w szoku.Kiedy byłam już w pokoju poszłam się ogarnąć i położyłam się spać z moimi kochanymi słuchawkami na uszach i odpłynęłam w ramiona Morfeusza nawet nie wiem kiedy.
-A tak smacznie mi się spał i miałam ładny sen a ty mi go przerwałam w najlepszym momencie zabije cię za to.-powiedziałam a raczej wykrzyczała
-To potem teraz chodź na ogród do chłopków.-powiedziałam i zwlekłam ja z łóżka
-To daj mi tylko zmienić bluzkę przecież w tej nie pójdę.-dodała i zniknęła w garderobie Kiedy dochodziłyśmy do tarasu usłyszałyśmy jak nas obgadują więc trochę posłuchałyśmy jak Jey wypytuje ich o nas.Trochę mnie zdziwiła odpowiedź Zayn’a a Meg Louis’a bo oczywiście nie umie tego ukryć taki typ człeka z niej już jest.
-Hej,sorry,że tak długo ale trochę straciłyśmy rachubę czasu a co niektórzy zapomnieli o bożym świecie na jakiś czas i odpłynęli z tego świata.-powiedziałam i popatrzyła się na Magdę
-To nie moja wina,że jak zakładam słuchawki i słucham muzyki to odpływam do innego świata.-powiedział i się zawstydziła
-Mam podobnie czasami.-powiedział Lou.Liam kazał pójść Harr’emu po tekstu a my jeszcze pogadaliśmy o muzyce.Dowiedziałyśmy się dokładnie jakiej muzyki słuchają i co najbardziej w niej lubią.Potem poszliśmy do studia i tam napisaliśmy do końca piosenkę.Uważam,że wyszła nam w miarę dobrze.Kiedy wróciłam już do siebie weszłam na tt jak to zawsze i puściłam MJ’a.Niestety moja sielanka nie trwała długo ponieważ na mój pokój natarły moje kochane przyjaciółki.
-MJ dowiedziałam się ciekawych rzeczy od chłopaków na wasz temat.-powiedziała July kiedy weszła do mnie razem z Gucią
-A nie może to zaczekać chce odpocząć.
-Nie może i nie narzekaj już tak.-odparła Meg
-Opowiadaj bo jestem ciekawa dla tej wiadomości przestałam słuchać mojej ulubionej piosenki.
-Kiedy tak siedziałam z chłopakami na tarasie coś mnie podkusiło aby wypytać ich o was i dowiedziałam się,że dwóch z nich leci na was.Miałam już dokładnie dopytać ale wtedy wy się pojawiłyście i nie mogłam już.-opowiedziała a ja byłam ciekawa który to.
-A możesz zdradzić którzy.-zapytałam niepewnie
-Domyśl się na których tak wzdychacie.To i tak cud,że jeszcze się nie zdradziłyście.-dodał
-Ej to nie fair ty też wzdychasz na Niall’a i jakoś tobie tego nie wypominamy.-oburzyła się Magda
-Oj dobra darujcie sobie już.Chciałyście wiedzieć to wam powiedziałam a teraz wybaczcie idę do siebie.
-Zaczekaj to nie wszystko.-powiedziałam-Który leci na jaką?
-Tego wam nie zdradzę ale powiem tylko tyle,że któryś z nich leci.-powiedziała i wyszła
-To było chamskie.-dodał Gucia i też poszła do siebie.Więc zostałam sama z myślami o tym czego się teraz dowiedziałam.Ciekawość mnie teraz przez nią zżera.
Perspektywa Magdy:
Postanowiłam poprosić Julię o małą przysługę.
-Mogę?-zapytałam kiedy weszła do jej pokoju
-No jasne.Co cię sprowadza?-zapytała
-Mam prośbę abyś się podpytała tego który leci na mnie coś więcej bo jestem ciekawa.-powiedziałam i usiadłam na jej łóżko
-Nie ma sprawy ale wiesz,że będziesz mi winna przysługę?
-Tak zdaję sobie z tego sprawę ale teraz sobie tym głowy nie zaprzątam.To jak zrobiłabyś to dla mnie?-zapytałam niepewnie
-Dla przyjaciół zawsze.-powiedział a ja ją uściskałam
-Możesz mi jeszcze zdradzić który to?-dopytałam
-Mogę ale czy chce to druga sprawa.-powiedziała a na jej twarzy pojawił się ten uśmieszek którego tak nie cierpiałam
-Proszę.-odparłam i zrobiłam minę kota ze Shreka
-No dobrze.To twój książę do którego tak wzdychasz.
-Serio???-nie dowierzałam
-Tak i to pewne ale więcej muszę się dowiedzieć ale jak coś to ty nic nie wiesz i zachowuj się jak zawsze.Chociaż wiem,że to trudne bo mieszkamy w domu One Direction.-dodał i się do niej przytuliłam
-Dzięki wielkie ja spadam do siebie bo jestem padnięta już.-powiedziałam i wyszłam Wow jestem w szoku.Kiedy byłam już w pokoju poszłam się ogarnąć i położyłam się spać z moimi kochanymi słuchawkami na uszach i odpłynęłam w ramiona Morfeusza nawet nie wiem kiedy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz