piątek, 1 sierpnia 2014

Rozdział 23 cz.1

***Grudzień***

Perspektywa Emilii:

Po jutrze przylatują z Londynu dziewczyny i chłopaki na święta.Wigilie każdy spędza u siebie a 1 i 2 dzień świąt wszyscy razem.Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę Harr'ego.Podobno ma dla mnie niespodziankę.Dowiedziałam się też o kłopotach Agaty i Louis'a.Ja cały czas siedzę w książkach i wkuwam.Nie wiem jak dziewczyny to wytrzymały.No ale raz w życiu piszę się maturę.

***2 dni później***

Już są na lotnisku bo mój tata i tata Agaty po nich pojechali.Nie mogę się doczekać.

-Harry!!!-krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję
-Cześć słonko,tęskniłem.-powiedział i mnie pocałował
-Wchodź bo zmarzniesz.-powiedziałam
-Co tam u ciebie?Jak ci w szkole idzie?
-Dobrze ale tęskniłam za tobą.Chcesz herbaty czy kawy?
-Herbaty.

***1 dzień świąt***

Dzisiaj jesteśmy znowu jak jedna wielka rodzina.Moja mama bardzo polubiła chłopaków i traktuje ich jak swoje dzieci i teraz nie przesadzam.Nie mogłam się zdecydować w co się ubrać w to czy może to.Na szczęście z pomocą przyszły mi dziewczyny które wyglądały WOW nie to co ja.

***sylwester***

Na szczęście rodzice pozwolili nam iść do klubu.Trudno było ich przekonać.Już od rana się szykujemy z dziewczynami u mnie bo Aga nie chce ryzykować spotkanie z nim. Podobno znowu wylądował w szpitalu.Dzisiaj mam dostać niespodziankę od Hazzy.Patrycja już swoja dostała.Jestem ciekawa kiedy ślub u Horan'ów.Na 19 mamy się już powoli zbierać.

***w klubie***

Impreza jest genialna,nie pije ze względu na niespodziankę i dziewczyny aby dotrzymać im towarzystwa.Jest już 23 jeszcze godzina i będę starsza o rok.Nie mogę się doczekać niespodzianki od Harr'ego już.

***godzina później***

Już zostały sekundy.10,9,8,7,6,5,4,3,2,1,0 i Nowy rok.Nawet nie wiem kiedy a Harry już klęczał a w ręku miał pierścionek.
-Wyjdziesz za mnie?-zapytał a ja miałam łzy w oczach
-Tak,wyjdę za ciebie.-powiedziałam a on w tym czasie założył mi na palec pierścionek.

Perspektywa Patrycji:

To co zrobił Harry było na prawdę romantyczne ale Niall również się postarał bo zrobił to w Wigilię przy moich rodzicach a było to tak:
Po podzieleniu się opłatkiem on nie usiadł tylko poprosił mnie abym do niego podeszła bo ma mi i moim rodzicom coś do powiedzenia.Byłam zdziwiona tym no ale różnie to bywa a tym bardziej z nim.Podszedł i zapytał się mojego taty.
-Czy mogę poprosić o rękę pańskiej córki?-mojego tatę zatkało tak jak mnie i całą moja rodzinę.
-Tak.-odpowiedział a wtedy on podszedł do mnie i zapytał:
-Czy ty Patrycjo wyjdziesz za mnie?-wtedy kompletnie nie wiedziałam co się dzieje,zakręciło mi się w głowie z tego wszystkiego ale mój narzeczony zdążył mnie złapać.
-Tak.-powiedziałam o on mnie pocałował i nałożył mi na palec pierścionek.Cudny pierścionek.Nie sądziłam,że będzie on aż tak romantyczny.Musze przyznać ,że w niego wątpiłam ale nic,mu nie powiem o tym.Sama nie wiem jak by teraz było gdybym go nie poznała rok temu.Potem dowiedziałam się iż Harry tez ma się oświadczyć Emi.Więc mamy już 2 małżeństwa i 3 pary narzeczeństw w 1D.Niestety 3 wracamy do Londynu już ponieważ chłopaki maja jakieś wywiady i nagrania.W końcu 4 płyta się szykuje już. Fakt też jest taki,że niedługo wyjeżdżają w trasę koncertową.

Wiem,że krótki ale nie miałam pomysłu na dalszy ciąg dlatego ten rozdział będzie podzielony na części.Nie jest on idealny więc wybaczcie brak weny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz