Perspektywa Liama:
Wpadłem na świetny pomysł aby dzisiaj pojechać na basen tam
będziemy mogli się lepiej poznać itd. Postanowiłem im to powiedzieć przy
śniadaniu.
-Słuchajcie co wy na to żebyśmy pojechali dzisiaj na basen do Dublina? –zapytałem
-Super!!!-powiedzieli wszyscy chórem
-To po śniadaniu widzimy się na dole macie 20 minut na spakowanie potrzebnych rzeczy i jedziemy jak ktoś się spóźni to nie jedzie i zostaje w domu.-powiedziałem groźnym tonem
-A na ile jedziemy?- zapytała Aga
-Sam nie wiem może na cały dzień ?-dopytałem
-Na cały dzień to możemy zjeść obiad, lunch itd.-powiedział Niall
-Dobra jemy i się zbieramy.-odpowiedziałem stanowczo
Perspektywa Pati :
-Słuchajcie co wy na to żebyśmy pojechali dzisiaj na basen do Dublina? –zapytałem
-Super!!!-powiedzieli wszyscy chórem
-To po śniadaniu widzimy się na dole macie 20 minut na spakowanie potrzebnych rzeczy i jedziemy jak ktoś się spóźni to nie jedzie i zostaje w domu.-powiedziałem groźnym tonem
-A na ile jedziemy?- zapytała Aga
-Sam nie wiem może na cały dzień ?-dopytałem
-Na cały dzień to możemy zjeść obiad, lunch itd.-powiedział Niall
-Dobra jemy i się zbieramy.-odpowiedziałem stanowczo
Perspektywa Pati :
Ja i basen no super .No ale czego się nie robi dla
przyjaciół. A teraz trza się ubrać w strój i spakować inne rzeczy. Juz
spakowana poszłam do dziewczyn a potem zeszłyśmy na dół. Zdążyliśmy więc
wyszliśmy i jedziemy na basen. Kiedy już dojechaliśmy przebrałyśmy się i teraz
idziemy już na basen.
-Ja się boje trochę. -powiedziałam
-Czego ty się boisz? -zapytała mnie Aga
-No bo mam wyjść i stanąć przed gwiazdami w samym staniku i gaciach.-odpowiedziałam
-Spokojnie nie jesteś sama.-dodała Martusia
-Dziewczyny spokojnie jesteśmy wszystkie razem jak coś to jedno słowa i już jesteśmy przy was ok? –zapytała Em
-Ok.-powiedziałam równo z Martą
Poszłyśmy do chłopaków którzy już na nas czekali. Kiedy nas zobaczyli ich reakcja była do przewidzenia. Zagwizdali tak głośno jak tylko umieli. Niall szepnął coś do Hazzy i Lou. Harry podszedł do Emi i ją gdzieś zabrał a Louis Wziął Agatę. Natomiast Liam z Dan gdzieś już zniknęli i zostałam tylko ja z Matra. Serce mam w gardle nagle Zayn i Nialler podchodzą do nas i gdzieś nas prowadza ale zasłonili nam oczy więc nie widziałam gdzie.
Perspektywa Marty:
-Ja się boje trochę. -powiedziałam
-Czego ty się boisz? -zapytała mnie Aga
-No bo mam wyjść i stanąć przed gwiazdami w samym staniku i gaciach.-odpowiedziałam
-Spokojnie nie jesteś sama.-dodała Martusia
-Dziewczyny spokojnie jesteśmy wszystkie razem jak coś to jedno słowa i już jesteśmy przy was ok? –zapytała Em
-Ok.-powiedziałam równo z Martą
Poszłyśmy do chłopaków którzy już na nas czekali. Kiedy nas zobaczyli ich reakcja była do przewidzenia. Zagwizdali tak głośno jak tylko umieli. Niall szepnął coś do Hazzy i Lou. Harry podszedł do Emi i ją gdzieś zabrał a Louis Wziął Agatę. Natomiast Liam z Dan gdzieś już zniknęli i zostałam tylko ja z Matra. Serce mam w gardle nagle Zayn i Nialler podchodzą do nas i gdzieś nas prowadza ale zasłonili nam oczy więc nie widziałam gdzie.
Perspektywa Marty:
Poszłam z Zaynem w jakieś miejsce gdzie nikogo nie było
trochę zaczęłam się bać i on to zauważył.
-Spokojnie nic ci złego nie zrobię po prostu chciałem z tobą porozmawiać i musze ci coś jeszcze powiedzieć togo co wczoraj ci nie powiedziałem.-odezwał się
-A..le niby co bo ja już nic nie rozumiem.-powiedziałam z Stachem w głosie
-Chodzi o to ,że jak wczoraj pytałaś się dlaczego cię pocieszałem to nie powiedziałem wszystkiego. Pocieszałem cie też ponieważ podobasz mi się i zależy mi na tobie.-powiedział i przygryzł wargę
-Ty to znaczy ja ci się podobam ale tak na prawdę nie kłamiesz? Bo ja ..-nie mogłam dokończyć ponieważ uciszył mnie słodkim pocałunkiem w usta.
-Tak naprawdę wczoraj tylko przyszedłem do ciebie pod pretekstem MJ a tak naprawdę chciałem z tobą porozmawiać ale trochę spękałem.-powiedział niepewnie
-Lubię cię i to nawet bardzo ale myślę ,że najpierw się lepiej poznamy co.- powiedziałam smutnym głosem
-Oczywiście ja zrobię wszystko abyś była szczęśliwa a teraz chodźmy bo się zaraz zaczną zastanawiać gdzie jesteśmy.-dodał
-Tylko jest jeden problem. Ponieważ ja nie umiem pływać i no wiesz.- speszyłam się
-Ja tez nie umiem ale jakoś poradzimy sobie.-powiedział
-Spokojnie nic ci złego nie zrobię po prostu chciałem z tobą porozmawiać i musze ci coś jeszcze powiedzieć togo co wczoraj ci nie powiedziałem.-odezwał się
-A..le niby co bo ja już nic nie rozumiem.-powiedziałam z Stachem w głosie
-Chodzi o to ,że jak wczoraj pytałaś się dlaczego cię pocieszałem to nie powiedziałem wszystkiego. Pocieszałem cie też ponieważ podobasz mi się i zależy mi na tobie.-powiedział i przygryzł wargę
-Ty to znaczy ja ci się podobam ale tak na prawdę nie kłamiesz? Bo ja ..-nie mogłam dokończyć ponieważ uciszył mnie słodkim pocałunkiem w usta.
-Tak naprawdę wczoraj tylko przyszedłem do ciebie pod pretekstem MJ a tak naprawdę chciałem z tobą porozmawiać ale trochę spękałem.-powiedział niepewnie
-Lubię cię i to nawet bardzo ale myślę ,że najpierw się lepiej poznamy co.- powiedziałam smutnym głosem
-Oczywiście ja zrobię wszystko abyś była szczęśliwa a teraz chodźmy bo się zaraz zaczną zastanawiać gdzie jesteśmy.-dodał
-Tylko jest jeden problem. Ponieważ ja nie umiem pływać i no wiesz.- speszyłam się
-Ja tez nie umiem ale jakoś poradzimy sobie.-powiedział
Perspektywa Nialla:
Zabrałem Pati w ustronne miejsce bo chciałem jej coś powiedzieć coś bardzo ważnego. Bo podoba mi się bardzo a ja musze jej to powiedzieć ponieważ już nie mogę tego tak ukrywać.
-Pati mam ci coś ważnego do powiedzieni ale wiem, że mogę się zbłaźnić ale po prostu musze.-powiedziałem cały zestresowany
-A co takiego? -spytała ze strachem
-Tylko jak cię zobaczyłem od razu wpadłaś mi w oko nie mogę oderwać od ciebie wzroku. Wiem iż to może brzmieć tandetnie ale ja inaczej tego nie umiem ci powiedzieć po prostu przy tobie jestem trochę nieśmiały.-powiedziałem na jednym wydechu
-Niall spokojnie ja przy tobie też tak mam ale staram się to jakoś ukryć myślę, że …-zawiesiła się i nie wiedziała co ma powiedzieć
-Flap spokojnie poznamy się i wtedy będę mógł cie spytać o coś innego ale wtedy to będzie w innych okolicznościach.-uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w policzek
-Chodźmy już bo zaraz zaczną się pytania.-dodałem i wziąłem ją za rękę.
Perspektywa Agaty:
Zabrałem Pati w ustronne miejsce bo chciałem jej coś powiedzieć coś bardzo ważnego. Bo podoba mi się bardzo a ja musze jej to powiedzieć ponieważ już nie mogę tego tak ukrywać.
-Pati mam ci coś ważnego do powiedzieni ale wiem, że mogę się zbłaźnić ale po prostu musze.-powiedziałem cały zestresowany
-A co takiego? -spytała ze strachem
-Tylko jak cię zobaczyłem od razu wpadłaś mi w oko nie mogę oderwać od ciebie wzroku. Wiem iż to może brzmieć tandetnie ale ja inaczej tego nie umiem ci powiedzieć po prostu przy tobie jestem trochę nieśmiały.-powiedziałem na jednym wydechu
-Niall spokojnie ja przy tobie też tak mam ale staram się to jakoś ukryć myślę, że …-zawiesiła się i nie wiedziała co ma powiedzieć
-Flap spokojnie poznamy się i wtedy będę mógł cie spytać o coś innego ale wtedy to będzie w innych okolicznościach.-uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w policzek
-Chodźmy już bo zaraz zaczną się pytania.-dodałem i wziąłem ją za rękę.
Perspektywa Agaty:
Kiedy poszliśmy na zjeżdżalnię z Lou ten mi wszystko
powiedział ,że mój kuzyn zakochał się w Pati oraz Hazza w Emili a Zayn w
Marcie.
-O tej dwójce to wiedziałam ale, że mój kuzyn w Patrycji to mnie zatkało.-powiedziałam
-Chyba trzeba ich jakoś ośmieszyć co ty na to? -zapytał z uśmiechem
-To się później zrobi jak będą się o to prosić ale na samym początku Niallera ok bo musze się mu odgryźć za kilka incydentów z dzieciństwa.-powiedziałam i zaśmiałam się szyderczo.
-A wy się kochacie po prostu.-dodał i zjechaliśmy
Potem poszliśmy do wszystkich i oczywiście nie mogło być inaczej ponieważ mój kuzynek nie mógł się powstrzymać i musiał mnie podtopić. Ale ja mu się jeszcze odwdzięczę za to wszystko.
Perspektywa Patrycji:
Matko ja zwykła dziewczyna z Polski z tu gwiazda rozpoznawana na ulicy pomijam fakt iż to rodzina Agi i Em ale to szok ja mu się podobam szara myszka która siedzi w książkach i czyta cały czas. Ja musze pogadać o tym z Gucia bo inaczej nie wyrobie musze z nimi o tym pogadać. To jak wrócimy to wtedy a teraz trzeba się dobrze bawić jak dam rade po tym wszystkim. Okej a teraz idziemy już do reszty mam nadzieje iż się nie skapną.
-Aga chodź na chwile musze z tobą pogadać.-powiedziałam zdenerwowana
-Co się stało mów? –zapytała wystraszona
-Chodzi o Nialla.- powiedziałam szybko
-Co znowu zrobił ten idiota.- uśmiechnęła się
-Ja ,ja …-nie może mi to wyjść z gardła
-A chodzi o to ,że mu się podobasz? -zapytała
-Tak a skąd to wiesz?- zdziwiłam się
-Lou mi powiedział i szczerze mówiąc zasługujesz na niego a on na ciebie więc ode mnie macie zgodę-uśmiechnęła się i mnie przytuliła
-A teraz już chodźmy i głowa do góry Patka jak coś przeskrobie to do mnie wbijaj i skarz a ja się z nim rozprawie pomięta.- dodała i wróciliśmy
Od razu mi ulżyło w końcu to komuś powiedziałam.
Perspektywa Liama:
-O tej dwójce to wiedziałam ale, że mój kuzyn w Patrycji to mnie zatkało.-powiedziałam
-Chyba trzeba ich jakoś ośmieszyć co ty na to? -zapytał z uśmiechem
-To się później zrobi jak będą się o to prosić ale na samym początku Niallera ok bo musze się mu odgryźć za kilka incydentów z dzieciństwa.-powiedziałam i zaśmiałam się szyderczo.
-A wy się kochacie po prostu.-dodał i zjechaliśmy
Potem poszliśmy do wszystkich i oczywiście nie mogło być inaczej ponieważ mój kuzynek nie mógł się powstrzymać i musiał mnie podtopić. Ale ja mu się jeszcze odwdzięczę za to wszystko.
Perspektywa Patrycji:
Matko ja zwykła dziewczyna z Polski z tu gwiazda rozpoznawana na ulicy pomijam fakt iż to rodzina Agi i Em ale to szok ja mu się podobam szara myszka która siedzi w książkach i czyta cały czas. Ja musze pogadać o tym z Gucia bo inaczej nie wyrobie musze z nimi o tym pogadać. To jak wrócimy to wtedy a teraz trzeba się dobrze bawić jak dam rade po tym wszystkim. Okej a teraz idziemy już do reszty mam nadzieje iż się nie skapną.
-Aga chodź na chwile musze z tobą pogadać.-powiedziałam zdenerwowana
-Co się stało mów? –zapytała wystraszona
-Chodzi o Nialla.- powiedziałam szybko
-Co znowu zrobił ten idiota.- uśmiechnęła się
-Ja ,ja …-nie może mi to wyjść z gardła
-A chodzi o to ,że mu się podobasz? -zapytała
-Tak a skąd to wiesz?- zdziwiłam się
-Lou mi powiedział i szczerze mówiąc zasługujesz na niego a on na ciebie więc ode mnie macie zgodę-uśmiechnęła się i mnie przytuliła
-A teraz już chodźmy i głowa do góry Patka jak coś przeskrobie to do mnie wbijaj i skarz a ja się z nim rozprawie pomięta.- dodała i wróciliśmy
Od razu mi ulżyło w końcu to komuś powiedziałam.
Perspektywa Liama:
Chłopaki zabrali dziewczyny i gdzieś z nimi poszli a ja z
Dan poszliśmy sobie do jacuzzi odprężyć się i porozmawiać aby nikt nam nie
przeszkadzał. Potem zobaczyliśmy Zayna i Martę w jednoznacznej sytuacji a potem
Niallerka z Pati. Nie wiedziałem gdzie jest Hazza z Emi i Lou z Agatą. Ale o tym to później.
Teraz jestem sam na sam z Dan i to jest najważniejsze. Potem zacząłem opowiadać
jej co się tu działo itd. Chociaż ona chciała wiedzieć coś o dziewczynach aby
wiedzieć jak z nimi gadać oraz czy nie są jakimiś „plastikami” .Potem poszliśmy
do reszty i się zaczęło zaczęliśmy szaleć jak małe dzieci. Oczywiście dziewczyny
miały niezłą bekę z nas ale to mniejsza z tym. Byliśmy w swoim świecie . Trzeba
było pop odtapiać dziewczyny i my tez oczywiście bo jak by mogło być inaczej.
Potem poszliśmy na obiad więc trochę odpoczęliśmy. Nagle Lou wziął mnie na
stronę.
-Jest sprawa. Trzeba jakoś ośmieszyć naszych Romeów.-powiedział z uśmiechem
-Ale z tego co mi się daje ty też się do nich zaliczasz. Nie prawdaż? zapałem
-No tak ale tu chodzi o Hezze i naszego Niallera. Zayna zostawiamy. –odpowiedział
-No tak Harry się już wcześniej prosił o to a Niall dostanie zapewne od Agaty wiec ja w to wchodzę.-powiedziałem śmiejąc się
-To trzeba pogadać z Zaynem i będziemy myśleć co takiego im zrobić.-dodałem i wracaliśmy już
Perspektywa Emili:
-Jest sprawa. Trzeba jakoś ośmieszyć naszych Romeów.-powiedział z uśmiechem
-Ale z tego co mi się daje ty też się do nich zaliczasz. Nie prawdaż? zapałem
-No tak ale tu chodzi o Hezze i naszego Niallera. Zayna zostawiamy. –odpowiedział
-No tak Harry się już wcześniej prosił o to a Niall dostanie zapewne od Agaty wiec ja w to wchodzę.-powiedziałem śmiejąc się
-To trzeba pogadać z Zaynem i będziemy myśleć co takiego im zrobić.-dodałem i wracaliśmy już
Perspektywa Emili:
Harry zabrał mnie na prądy wodne aż w końcu zaciągną mnie w
taka uliczkę ,że nie było widać nas. Zaczęliśmy się wygłupiać kiedy z Nienacka
mnie zaskoczył i pocałował mnie. Zatkało mnie i nie wiedziałam co mam zrobić.
Zakręciła mi się łezka w oku i musiał to zobaczyć.
-Co się stało? Zrobiłem cos nie tak? -zapytał ze Stachem w głosie
-Ty nic tylko ja nigdy… no… bo..ja-nie mogłam nic z siebie wyrzucić
-Spokojnie ja to rozumiem ale musze ci to powiedzieć. Kocham Cię Em.-powiedział
-Ja ciebie też ale możemy się lepiej poznać? Dla mnie to ważne jak będę gotowa to ci wtedy dam znak na pewno go rozpoznasz.- i pocałowałam go w policzek
-Dobrze też tak sadze.-odpowiedział wyczuwałam w jego głosie sutek
Potem poszliśmy do reszty która już jadła obiad.
-Co się stało? Zrobiłem cos nie tak? -zapytał ze Stachem w głosie
-Ty nic tylko ja nigdy… no… bo..ja-nie mogłam nic z siebie wyrzucić
-Spokojnie ja to rozumiem ale musze ci to powiedzieć. Kocham Cię Em.-powiedział
-Ja ciebie też ale możemy się lepiej poznać? Dla mnie to ważne jak będę gotowa to ci wtedy dam znak na pewno go rozpoznasz.- i pocałowałam go w policzek
-Dobrze też tak sadze.-odpowiedział wyczuwałam w jego głosie sutek
Potem poszliśmy do reszty która już jadła obiad.
Perspektywa Zayna:
Po obiedzie zaczęło się istne szaleństwo. Nialler podtopił
Aga. Potem Lou blondyna .A na końcu każdy był pod woda . później poszliśmy na
zjeżdżalnie oczywiście bo jak mogłoby
być inaczej zjechaliśmy wszyscy nie patrząc na to ,że tak nie wolno ale my
nigdy jak jesteśmy wszyscy nie przestrzegamy reguł. Niestety to był błąd ponieważ Aga oberwała w
kolano i już nie mogła pływać . Kontuzja powróciła. Ale nabroił Niall bo jej
nie zauważył i na nią wpadł.
-Gucia co jest? –zapytałem
-Kolano mnie boli nie mogę pływać musze wyjść z wody.- odpowiedziała łapiąc się za kolano
-Lou chodź mi pomóż z Agatą .Bo musi wyjść z basenu a lepiej żeby nie obciążała nogi.-powiedziałem
-Dobra ja ją już wezmę a ty idź się wygłupiaj zresztą. Sie nią zajmę. Mała sierotka.-dodał z uśmiechem i pocałował ja w czoło
Ja wróciłem do reszty i za kare podtopiłem Niallera. A ten zaczął od razu.
-Idioto ogarnij się chcesz mnie utopić.-wkurzył się
-Od kiedy taki delikatny jesteś co?- zapytałem
-Nie jestem delikatny a po za tym co z Agą jest co się jej stało?- dopytywał się
-Coś z kolanem ma i musiała iść usiąść Louis z niż jest.-powiedziałem
-O matko mam nadzieje, że to nic poważnego bo już miała problem z tym kolanem ja idę się zapytać co tam.- powiedział i poszedł
Ten to po prostu zawsze coś na robi a potem musi naprawiać.
-Gucia co jest? –zapytałem
-Kolano mnie boli nie mogę pływać musze wyjść z wody.- odpowiedziała łapiąc się za kolano
-Lou chodź mi pomóż z Agatą .Bo musi wyjść z basenu a lepiej żeby nie obciążała nogi.-powiedziałem
-Dobra ja ją już wezmę a ty idź się wygłupiaj zresztą. Sie nią zajmę. Mała sierotka.-dodał z uśmiechem i pocałował ja w czoło
Ja wróciłem do reszty i za kare podtopiłem Niallera. A ten zaczął od razu.
-Idioto ogarnij się chcesz mnie utopić.-wkurzył się
-Od kiedy taki delikatny jesteś co?- zapytałem
-Nie jestem delikatny a po za tym co z Agą jest co się jej stało?- dopytywał się
-Coś z kolanem ma i musiała iść usiąść Louis z niż jest.-powiedziałem
-O matko mam nadzieje, że to nic poważnego bo już miała problem z tym kolanem ja idę się zapytać co tam.- powiedział i poszedł
Ten to po prostu zawsze coś na robi a potem musi naprawiać.
Perspektywa Louisa:
Kiedy usłyszałem jak woła mnie Zayn od razu się
przestraszyłem jak zobaczyłem, ze Aga trzyma się za kolano i nie wyglądało to
za dobrze od razu do nich pod płynąłem i wyniosłem ją na leżaki. Od razu
zapytałem co się stało dokładnie.
-Co jest?- zapytałem
-Kochany kuzyn na mnie wpadł i uderzyłam kolanem i dno basenu.-odparła masując je
-Miałaś z nim coś wcześniej czy to pierwszy raz?- pytałem
-Miałam na nie operacje i teraz czasem szwankuje jak to stare kości – odparła
-A dlaczego miałaś na nie operacje co było dokładnie jak mogę wiedzieć? –dopytywałem
-Miałam tak zwaną wyrośl chrzęstko-kostną i gdyby mi jej nie usunęli miała bym krótszą jedna nogę a teraz czasem się odzywa i akurat dzisiaj. -powiedziała próbując wstać
-A ty gdzie się wybierasz księżniczko ,co?- zapytałem z uśmiechem
-Do szatni po spodenki i top. Ale chyba mnie nie puścisz. Zgadłam?- odparła siadając
-Tak to prawda a po za tym idzie do nas winowajca tego wszystkiego.-powiedziałem i spojrzałem w stroną Niallerka.
-Agata jak tam kolano. Przepraszam nie chciałem. Mam nadzieje ,że nie będziesz miała teraz problemów przez to.-powiedział siadając koło niej
-Spokojnie najwyżej będę miała kolejną operacje a potem się zobaczy. – powiedziała z uśmiechem. A teraz idź do Pati i nią się zajmij. Kiedy dojedziemy do domu chce cie widzieć u siebie bo musze z Toba porozmawiać o niej.
-Dobrze Pojawie się u ciebie. Mamo. –dodał i wrócił do reszty a ja ją zaniosłem do szatni i tam się ubrała i wróciliśmy na basen.
Lepiej żebyś nie chodziła bo obciążasz tylko kolano i może być gorzej jeszcze.-dodałem i pocałowałem ja w malinowe usteczka.
Perspektywa Niall'a
-Co jest?- zapytałem
-Kochany kuzyn na mnie wpadł i uderzyłam kolanem i dno basenu.-odparła masując je
-Miałaś z nim coś wcześniej czy to pierwszy raz?- pytałem
-Miałam na nie operacje i teraz czasem szwankuje jak to stare kości – odparła
-A dlaczego miałaś na nie operacje co było dokładnie jak mogę wiedzieć? –dopytywałem
-Miałam tak zwaną wyrośl chrzęstko-kostną i gdyby mi jej nie usunęli miała bym krótszą jedna nogę a teraz czasem się odzywa i akurat dzisiaj. -powiedziała próbując wstać
-A ty gdzie się wybierasz księżniczko ,co?- zapytałem z uśmiechem
-Do szatni po spodenki i top. Ale chyba mnie nie puścisz. Zgadłam?- odparła siadając
-Tak to prawda a po za tym idzie do nas winowajca tego wszystkiego.-powiedziałem i spojrzałem w stroną Niallerka.
-Agata jak tam kolano. Przepraszam nie chciałem. Mam nadzieje ,że nie będziesz miała teraz problemów przez to.-powiedział siadając koło niej
-Spokojnie najwyżej będę miała kolejną operacje a potem się zobaczy. – powiedziała z uśmiechem. A teraz idź do Pati i nią się zajmij. Kiedy dojedziemy do domu chce cie widzieć u siebie bo musze z Toba porozmawiać o niej.
-Dobrze Pojawie się u ciebie. Mamo. –dodał i wrócił do reszty a ja ją zaniosłem do szatni i tam się ubrała i wróciliśmy na basen.
Lepiej żebyś nie chodziła bo obciążasz tylko kolano i może być gorzej jeszcze.-dodałem i pocałowałem ja w malinowe usteczka.
Perspektywa Niall'a
![]() |
Strój Marty |
Kiedy wróciłem od Lou i Agi postanowiłem bardziej zbliżyć
się do mojej kochanej Patki.
-Patrycja chodź ze mną na zjeżdżalnie.- powiedziałem
-Ja z tobą no dobra ale która bo są 3?- na tą otwartą ale najdłuższą
-Dobrze to chodź.- powiedziała z uśmiechem
-Patrycja Kocham Cię. Nie widzę świata to za tobą.- dodałem i pocałowałem ją w słodkie usteczka
-Ja też ciebie kocham Niall.- powiedziała a mi się zrobiło lżej na sercu.
Potem jeszcze z godzinę biliśmy i wróciliśmy do domu. Każdy był zmęczony a najbardziej Agata z tym swoim kolanem. Więc kiedy jechaliśmy ona spała potem Lou ja zaniósł do pokoju a ja poszedłem do Pati z gitara i postanowiłem jej zaśpiewać „Irresitible”. Kiedy wszedłem do pokoju ona czytała książkę ale kiedy mnie zobaczył zamknęła ją i powiedziała żebym usiadł. A ja wtedy zacząłem. Ona rozpłakała się i mi podziękowała. Ja wiedziałem, że musze dowiedzieć się jeszcze kilku rzeczy o niej ale pójdę do Guci dopiero jak się obudzi. Ten dzień jest najlepszym w moim życiu.
-Patrycja chodź ze mną na zjeżdżalnie.- powiedziałem
-Ja z tobą no dobra ale która bo są 3?- na tą otwartą ale najdłuższą
-Dobrze to chodź.- powiedziała z uśmiechem
-Patrycja Kocham Cię. Nie widzę świata to za tobą.- dodałem i pocałowałem ją w słodkie usteczka
-Ja też ciebie kocham Niall.- powiedziała a mi się zrobiło lżej na sercu.
Potem jeszcze z godzinę biliśmy i wróciliśmy do domu. Każdy był zmęczony a najbardziej Agata z tym swoim kolanem. Więc kiedy jechaliśmy ona spała potem Lou ja zaniósł do pokoju a ja poszedłem do Pati z gitara i postanowiłem jej zaśpiewać „Irresitible”. Kiedy wszedłem do pokoju ona czytała książkę ale kiedy mnie zobaczył zamknęła ją i powiedziała żebym usiadł. A ja wtedy zacząłem. Ona rozpłakała się i mi podziękowała. Ja wiedziałem, że musze dowiedzieć się jeszcze kilku rzeczy o niej ale pójdę do Guci dopiero jak się obudzi. Ten dzień jest najlepszym w moim życiu.
![]() |
Strój Patrycjii |
![]() |
Strój Agaty |
Strój Kąpielowy Daniell
Strój kąpielowy Emilii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz